Weranda literacka
Narzekanie jest modlitwą szatana…
Byłam ostatnio w Ustce. Wykupiłam sobie wczasy wypoczynkowe z zabiegami na kręgosłup. Ośrodek „Perła” ul. Wczasowa 27. Super pod każdym względem!
Wszystko było świetnie oprócz pogody! Ale jakiej pogody można się spodziewać pod koniec listopada i początku grudnia? Pogoda jak pogoda, ale są też inne sprawy, które można obrócić na swoją korzyść pod względem duchowym, bo korzyść z zabiegów, które tutaj naprawdę były świetne to jest sprawa ciała, a mnie chodziło też o to jak zadowolić ducha!
Mała półeczka z książkami w tym same z serii Harlequin. Zaraz, zaraz – ktoś się uśmiechnie –ale to romansidła bez sensu! Zależy kiedy i po co! Otóż ja, nie powiem, lubię filozofować z największymi w książkach i na jawie kiedy ktoś mi się taki trafi, ale też uważam, że nie należy lekceważyć żadnej literatury! Bo może właśnie w tej pogardzanej publicznie książeczce odnajdziemy zdanie, które rozjaśni nam nasze mroki?
Podobnie jest z programami telewizyjnymi. Miałam 40 programów! Po godzinie 15.00 kiedy na dworze był już mrok i wychodzenie na plażę nie miało sensu, choć była blisko, leżąc sobie wygodnie na łóżeczku z pilotem w ręku „cykałam” po programach, których w domu w Warszawie mam tylko 8, a tu 40!! Kompletne wariactwo!
No i czym się to wariactwo skończyło? Oprócz paru programów na Kulturze i Historii, których normalnie u siebie nie miałbym szansy zobaczyć pewnego ranka cyk, cyk i weszła msza święta. Nie będę swoich poglądów wywlekać w tym względzie, w każdym razie szanuję każdą religię bo każda odwołuje się do Boga, a nasza katolicka to już w ogóle od urodzeni do śmieci – jedyna…
Ale jest ksiądz w tej mszy, który mówi, że usłyszał ostatnio zdanie, które stało się dla niego objawieniem i będzie mu towarzyszyło już zawsze!
Narzekanie jest modlitwą szatana!
Wywiozłam zatem z Ustki nie tylko ogromne polepszenie stanu ciała, ale też duszy!
Ewa Radomska
Wszystko było świetnie oprócz pogody! Ale jakiej pogody można się spodziewać pod koniec listopada i początku grudnia? Pogoda jak pogoda, ale są też inne sprawy, które można obrócić na swoją korzyść pod względem duchowym, bo korzyść z zabiegów, które tutaj naprawdę były świetne to jest sprawa ciała, a mnie chodziło też o to jak zadowolić ducha!
Mała półeczka z książkami w tym same z serii Harlequin. Zaraz, zaraz – ktoś się uśmiechnie –ale to romansidła bez sensu! Zależy kiedy i po co! Otóż ja, nie powiem, lubię filozofować z największymi w książkach i na jawie kiedy ktoś mi się taki trafi, ale też uważam, że nie należy lekceważyć żadnej literatury! Bo może właśnie w tej pogardzanej publicznie książeczce odnajdziemy zdanie, które rozjaśni nam nasze mroki?
Podobnie jest z programami telewizyjnymi. Miałam 40 programów! Po godzinie 15.00 kiedy na dworze był już mrok i wychodzenie na plażę nie miało sensu, choć była blisko, leżąc sobie wygodnie na łóżeczku z pilotem w ręku „cykałam” po programach, których w domu w Warszawie mam tylko 8, a tu 40!! Kompletne wariactwo!
No i czym się to wariactwo skończyło? Oprócz paru programów na Kulturze i Historii, których normalnie u siebie nie miałbym szansy zobaczyć pewnego ranka cyk, cyk i weszła msza święta. Nie będę swoich poglądów wywlekać w tym względzie, w każdym razie szanuję każdą religię bo każda odwołuje się do Boga, a nasza katolicka to już w ogóle od urodzeni do śmieci – jedyna…
Ale jest ksiądz w tej mszy, który mówi, że usłyszał ostatnio zdanie, które stało się dla niego objawieniem i będzie mu towarzyszyło już zawsze!
Narzekanie jest modlitwą szatana!
Wywiozłam zatem z Ustki nie tylko ogromne polepszenie stanu ciała, ale też duszy!
Ewa Radomska
Dołącz do dyskusji - napisz komentarz
Iwona Zmyslona 31/01/2023, 11:50
Nie jestem wierząca, czy zatem mam uznawać istnienie szatana? Mam nadzieję, że Twoja dusza i kręgosłup są równie zadowolone jak Ty. Pozdrawiam serdecznie.
uhum 10/01/2023, 16:47
Nie ma szatana, ktoś go widział? :))))
Zdzisława Wenska 22/12/2022, 13:48
Prawda, narzekanie jest bezproduktywne , lepiej dziekowac , za to , co dobre w naszym życiu
Ewa Semków 19/12/2022, 16:54
Ciężkie czasy teraz ? Ciężkie czasy były w czasie transformacji ustrojowej i planu Balcerowicza. To były ciężkie czasy ! Jak ja to wszystko przeżyłam do dzisiaj nie wiem.
Obecne czasy są groźne i smutne z powodu toczącej się blisko Polski wojny.
Zazdroszczę Autorce widoku Bałtyku jesienią. Na pewno jest piękny. A optymistycznym patrzeniem w przyszłość tak trochę zaklinamy rzeczywistość, i bardzo dobrze.
Isabel 19/12/2022, 12:48
Czasy są ciężkie niewątpliwie, ale to nie powód aby ludzi dalej "dołować" i im wmawiać, że jeśli narzekają, to wspierają szatana.
A tak naprawdę narzekanie nic nie zmieni... więc lepiej zachować pogodę ducha.
Korzystać z uroków przyrody, nawet tej grudniowej... niż z prania mózgu w TV.
Jadwiga Śmigiera 19/12/2022, 9:40
Narzekanie stało się już norma. Z drugiej strony czasy są wyjątkowo ciężkie więc nie ma się czemu dziwić...
A wyjazd w zimie nad morze niewątpliwie przynosi dużo zalet.
Pozdrawiam Autorkę...